Jako biały wolf wyróżniałam się wśród innych i byłam pewna,
że nie ujdzie to uwadze Orakow. Stałam jeszcze chwilę przy lustrze, kiedy
usłyszałam, że moi towarzysze o czymś zawzięcie dyskutują. Podeszłam do nich.
-O czym rozmawiacie?- Spytałam podejrzliwie.
- Zdecydowaliśmy, ze ktoś sama nie możesz pójść do Australii…
Chodzi o twoje bezpieczeństwo. Jeśli ty zawiedziesz, czeka nas zagłada. I…
musimy wytatuować ci znak, żeby wiedzieli, kim jesteś.-Wytłumaczył mi Samel.
Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem, z odrobiną strachu. Słyszałam,
że robienie tatuaży strasznie boli. Jeden z wolfów, przemieniły się w ludzi. Wyszedł
z pomieszczenia, a po chwili wrócił z prętem z rozżarzonym kółkiem na końcu.
-co chcecie zrobić?!- Krzyknęłam przerażona.
Potem był tylko ból. Poczułam gorąca na prawej łapie.
Otworzyłam oczy i spojrzałam na bolący kawałek skóry. Widniało na niej czerwone
kółko. Spojrzałam na sprawców z wyrzutem i poszłam do kąta, w którym się
skuliłam. Nie wiem, czemu, ale poczułam się wykorzystywana. Wydawało mi się, że
robią to tylko po to, aby Oraki dały im spokój… Jednak gdzieś głęboko w sercu, wiedziałam,
że tak nie jest. Poczułam czyjąś dłoń na mojej puszystej, białej sierści. Odwróciłam
się w tamta stronę i zobaczyłam twarz Michajla.
-To dla twojego dobra… Gdybyś nie miął tego znaku, mogliby
sądzić, że masz złe zamiary…-szepnął,
Wstałam i z wyniosłą miną podeszłam do Samela mówiąc:
-Nie robię tego dla was… Czy mogłabym ruszać? Sami
mówiliście, że mam mało czasu.
Przywódca kiwnął głowa. Michajl otworzył drzwi.
-Biegnij jak najszybciej potrafisz.-Poradził mi kolega.-Nie patrz
do tyłu, oni-tu wskazał na wolfy za mną-wszystkim się zajmą.
Zrobiłam jak mi kazał. Zaczęłam szybko przebierać łapami. Za
sobą słyszałam wycia i skowyt bólu. Nie odwróciłam się jednak. Czułam, że jeśli
bym to zrobiła, całą misja straciłaby sens. Nie wiem, co mną kierowało, ale
dobrze wiedziałam gdzie mam się kierować. Nagle usłyszałam czyjś bieg tuż za mną…
Przyspieszyłam biegu. Gdzieś między drzewami majaczyły mi dwie wieże. Poczułam ból
w czaszce i upadłam bezwładnie na ziemię.
Od razu przepraszam za wszystkie błędy ortograficzne, gramatyczne i interpunkcyjne! I za to, że jest takie krótkie, ale chciałam skończyć tak, aby następna osoba miała prościej... :) Mam nadzieje, że nie jest najgorzej. ;)
Fajne!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe! Tylko poprawiłabyś błędny przy najbliższej okazji? ;)
OdpowiedzUsuńTylko powiedz gdzie
UsuńJasne! Naprawdę niewiele :) Dwie literówki: "orakow" i "miął". I jeden logiczny "poczułam gorąca(...)" według mnie lepiej byłoby "poczułam uderzenie gorąca(..)" przepraszam jeśli Cię uraziłam :)
UsuńOczywiscie, ze nie! :) poprawie moze w poniedzialek. ;)
UsuńDla mnie bardzo ciekawie! Jestem bardzo ciekawa, jak potoczy się dalsza akcja. Mam jedno pytanie, ale tak ogólnie: Kto teraz będzie pisał? W końcu nie wiadomo, ponieważ Milionoliwki nie widzę, a ma jeszcze do napisania "Uroki...".
OdpowiedzUsuńJa Urokow nie dam rady, chyba ze w nastepny weekend...
UsuńA ja raczej nie będę mogła za nią napisać tego, bo dodałam początek nie?
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że możesz pisać, ponieważ tak to cała kolejka się pomiesza. Lepiej, żebyś pisała niż byśmy stanęli w miejscu. ;)
UsuńFajne. ;D Tylko na początku chyba jest parę literówek, ale o tym już Asia powiedziała. ;)
OdpowiedzUsuń