… To była Zielka.
Starsza siostra Nelki już chciała przekręcić łucznik u drzwi…
Starsza siostra Nelki już chciała przekręcić łucznik u drzwi…
-Błagam, błagam nie otwierajcie tych drzwi!!!-szepnął
wyraźnie Darek- to nasza wychowawczyni! Ja jej powi…
-Proszę otworzyć!!!- Pukała i krzyczała zdenerwowana Zielka... Piętnaście minut stała pod tymi nieszczęsnymi drzwiami.
-Nic już z tego ie rozumiem, numer telefonu który nie
istnieje i jeszcze zły adres domu? Coś musi być nie w porządku- myślała
zdenerwowana nauczycielka.
Cała trójka wróciła do rozmowy :
-Najgorsze jest to, że ojciec Kornelki tej mocy nie posiada. To
dzieci odziedziczyły zdolności po mnie. Magia jest w mojej rodzinie od pokoleń... Gdy
byłam młoda zakochałam się w ty strasznym człowieku, jeszcze wtedy nie wiedziałam czego on naprawdę ode mnie chce.
-Już chyba rozumiem!-powiedział Darek
-Tak… -kontynuowała dalej matka- On stał się chciwy. Poczuł,
że może mieć to czego pragnie, że będzie mógł robić to co zechce… Postanowił
wykorzystać do tego Nelkę. Jest ona najmłodsza w całej rodzinie i posiada
nieograniczoną moc. Ma największe możliwości - Darek patrzył w ziemię i słuchając
tego wszystkiego nerwowo się kręcił. Wydawało mu się to nierealne. Jak jakiś
głupi sen. Jego świat stał się jakiś inny od kąt poznał Nelkę. W jej oczach
było coś takiego… Jak tylko na nią spojrzał, eh… Sam już się w tym pogubił. Sam nie wiedział co ma o tym myśleć...
-Rozumiem, iż skoro macie moc, możecie się dowiedzieć co się
teraz z Nalką dzieje?-spytał chłopic. Matka Nelki nic nie odpowiedziała, widać było, że stara się skupić… Zapadła cisza ale zaraz przerwał ją głośny krzyk
matki:
- Nie możemy zwlekać! Musimy tam być! Życiu mojej córki zagraża
poważne niebezpieczeństwo!
-Ale gdzie musimy być? Gdzie jest Nelka? Co się jej dzieje? Co
ja mam zrobić?- Darek nie otrzymał nic w odpowiedzi.
Nagle całą trójkę otoczyła
niebieska poświata. Było to bardzo dziwne. Chłopak słyszał jakby szum wody, przed
oczyma miał mgłę, a w głowie mętlik. Nagle upadli na ziemię. Cała trójka znajdowała się w
białym, pustym pomieszczeniu. Darek zobaczył nagle Kornelię, przywiązaną do krzesła, przypięte miała jakieś aparatury. Wyglądała bardzo
słabo, była głodna, miała podkrążone oczy, zmęczona i ciężko oddychała, jakby już nie
miała siły… Jakby już nie mogła. Chłopiec chciał do nie podbiec. ale nagle poczuł...
MIlionioliwka
Jednak dam radę! Przeczytałam jeszcze raz wszystkie części opowiadania i stwierdziłam, że szkoda nie spróbować. Piszcie co myślicie i życzę powodzenia osobie która pisze następna :-)
Bardzo fajne. ;DD Mi się naprawdę podoba. ;DD Ja też życzę powodzenia. ^.^ I widzę, że wszystko zaczyna się już łączyć. :D
OdpowiedzUsuńJess
Swietniaste! ^.^ mam nadzieje ze nie stracimyvtak wielkiego talentu... :D
OdpowiedzUsuńDzięki. Nie wiedziałam, że się wam aż tak spodoba :-)
OdpowiedzUsuńFajne! Najpóźniej jutro zacznę pisać. Bo dzisiaj mam dużo zadane i muszę się wiersza nauczyć na pamięć.
OdpowiedzUsuńŚwietne! ;) bardzo się cieszę, że jednak spróbowałaś
OdpowiedzUsuńAsia
fajne ;D
OdpowiedzUsuńtylko mam takie jedno zastrzeżenie, ale na serio niewielkie-skąd oni mogli wiedzieć, że była głodna. chyba musiała im coś powiedzieć... ale poza tym to spoko
Usuńfajny blog <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie <3 http://kkkalenya.blogspot.com/
Kto teraz? Według kolejki to powinnam być ja, ale przed Milionioliwką jest Lola, a według listy ona jeszcze nie pisała.
OdpowiedzUsuńPrzecież lola pisała część siódmą :-)
OdpowiedzUsuńmilionioliwka
Czyli ja???
OdpowiedzUsuńTeraz pisze Fobos. Szczegóły z zakładce o oraganizacji. Pięknie! ;DD
OdpowiedzUsuńMam propozycję do fobosa aby wplótł w to jeszcze wątek kolegów Darka.
OdpowiedzUsuńmilionioliwka
;))
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuń